| 03-08-2013, 17:32:16 Franzz, Mysza dalej mnie nie rozumiecie
Nie chodzi tu o jakieś pałanie nienawiścią do Śliwińskiego i PSL a tylko merytoryczną ocenę nędznych wyników ich urzędowania.
Po to są wybory i demokracja aby ludzi nieskutecznych i nieodpowiedzialnych ze stanowisk publicznych czym prędzej usuwać.
Co do tego, że, i jak sami potwierdziliście, jesteśmy daleko za innymi miastami w regionie, to się zgadzamy, i to widać na każdym kroku.
Dalej jednak, nie jest tak jak piszecie, że to przez mentalność wyborców. Po raz kolejny, odnoszę wrażenie, własną nieudolność ktoś chce tu przerzucić na wyborców i mieszkańców Strzyżowa.
U nas już wyborcy dali szanse tzw układowi, PSL rządzi w samorządzie lokalnym niepodzielnie, ma burmistrza, Kawa i Góra są w sejmiku, nic tylko zewrzeć szyki i pracować, pracować i nadganiać zaległości a tu nic.
Piszecie, że w Mielcu są podziały a potrafili zewrzeć szyki i coś zrobić. U nas szansa już była, i jak ją wykorzystano? Taka szansa już przecież jest. Czego jeszcze więcej potrzeba aby coś zrobić pożytecznego i miasto podciągnąć? Dyktatury?
Przecież już wybraliśmy jednorodną władzę pod szyldem PSL, to na co teraz się powołujecie, na danie szansy -już było, a co za to mamy?
Moim zdaniem tylko nepotyczne, kolesiowskie inwestycje jak autostrady do zwózki drzewa z unijnych pieniędzy z dotacji gminnych, ukryte głęboko w lasach, osiedla widma z pełną infrastrukturą, gdzie tylko na razie pola straszą, kontrowersyjne remonty rynku które wykańczają i tak zakorkowane , skrajnie niebezpieczne do poruszania się miasto. Kanalizowanie idzie jak krew z nosa, inwestorów brak. Młodzi uciekają z miasta z braku perspektyw, wszystkie urzędy obsadzone swoimi, nepotyzm, szczucie wrogów układu.
Boje się Kawy, boję się tego co będzie się działo, bo jak pisałem, przed wyborami w całym mieście, wszędzie ujawni się potężny lobbing wynoszący Kawę na co najmniej świętego, co zresztą już zaczyna się teraz dziać na tym forum, wygra Kawa, który znów w zamian w wyborach samorządowych będzie promował Śliwińskiego.
Ludzie, nie znając realiów, będą mamieni tą samą gadką i ideologią co zawsze, że wszystko dostaną, już tu, już teraz, tylko muszą jeszcze bardziej poprzeć układ.
Na pewno wielu, zwłaszcza tych mniej rozgarniętych i samodzielnie myślących, się złapie na taką socjotechniczną sztuczkę.
A efekty? Układ PSL już rządzi od dawien dawna, jakie będą dalsze efekty, można się domyślać i przewidzieć po dotychczasowych marnych rezultatach.
Przypuszczam, że po wyborach znów nastanie cisza i każdy wróci do swoich interesików a przy samorządowych cyrk się powtórzy wedle identycznego schematu.
Chętnie, jak będzie jakieś spotkanie wyborcze, zadam wszystkie te pytania Panu Kawie. O ile jakieś spotkanie w ogóle w Strzyżowie będzie.
Wystarczy wspomnieć powyższy artykuł, który przytoczyłem w poprzednim moim wpisie, gdzie Kawa rozpoczynając kampanie, jedzie wszędzie, tylko nie do Strzyżowa.
Albo tak jest pewien zwycięstwa albo zdaje sobie sprawę, że to już region B.
Franzz, Mysza, ja jestem jednak w gorszej sytuacji, bo nie wiem na kogo zagłosuję, ale na pewno to NIE będzie Mariusz Kawa z racji tego,że jak pisałem, szanse rozwoju i układ władzy sprzyjał już zrobieniu czegokolwiek, a tego nie dokonano. Wszystko opiera się tylko na wzajemnym popieraniu samych siebie a nic się nie dzieje dla ludzi.
Jeśli w trakcie kampanii nie znajdę kandydata, co do którego będę przekonany, zwyczajnie nie pójdę na głosowanie ale nie poprę Kawy z powyższych powodów. |