23-01-2014, 21:11:43

[ cytuj ]

Fajnie się was czyta, chyba skoczę po popcorn.
A tak na poważnie, MarW - skąd wiesz jakie umowy mają te sprzątaczki? W tygodniu ma być wyrobione 40 godzin o ile się orientuję, a weekendy też ktoś musi w szkole siedzieć (często są mecze, wtedy też trzeba posprzątać). Jeśli wyrabiają 40 godzin w ciągu tygodnia to w czym problem?
Nie masz co robić w życiu tylko śledzić sprzątaczki? Mało tego, szpiegować jakie mają umowy? Osoby sprzątające często są zatrudniane jako osoby z grupą inwalidzką i przypuszczam że wtedy ten czas pracy również się zmienia. (Inna rzecz to załatwianie grup inwalidzkich gdy jest się zdrową osobą).

23-01-2014, 21:50:44

[ cytuj ]

do młoda

jak bym nie był pewny to bym nie pisał !

23-01-2014, 22:14:52

[ cytuj ]

skąd ta pewność i te informacje.czyżby pisało prawie centrum wiadomości?Niczego nigdy nie trzeba być pewnym w życiu

23-01-2014, 22:16:48

[ cytuj ]

23-01-2014, 23:11:27

[ cytuj ]

W Strzyżowie od lat jedno i to samo, jedni i ci sami ludzie sprawujący władzę od początku przemian systemowych ale nie ma co się dziwić, wystarczy przyjrzeć sie potencialnemu wyborcy i od razu widać co ma na twarzy wyryte tj: głupote z biedy lub wrodzoną i nałogowe opilstwo z braku nadziei na zmiany. Zmanipulowani, udręczeni, zrezygnowani jak już pójdą to wybierają jednych i tych samych od lat a ci jedni i ci sami od lat robią jedno i to samo i tak w kółko. Jak już zasiądą ci jedni i ci sami na tronach to zaczynają myśleć jakby tu pomóc znajomym, rodzince, zapominając że nadrzędną funkcją takiego troniarza jest dbanie o sprawy publiczne wszystkich ludzi a nie prywata, ta ma być tylko w prywatnych firmach...

Wspominasz autorze postu o maratończyku - pożal się boże sportowcu na pokaz dla ciemnoty niech sobie biega nawet na Mount Everest albo nurkuje na samo dno Rowu Mariańskiego jeżeli robi to za swoje pieniądze, a jeżeli robi to za publiczne to nie wiem w jaki sposób jego biegi mają się przełożyć na rozwój gminy i poprawę warunków życia mieszkańców (należałoby to zbadać) może tym że biega w koszulce z logiem gminy hmmm?? Ja też ubieram koszule sportowe ale żadne koncerny zagraniczne o mie się nie zabijają.

Co się tyczy zatrudniania w instytucjach publicznych ludzi wiadomego pochodzenia i ich łażenie po mieście w godzinach pracy, czy jest to cos nowego? Na pierwszym miejscu urzędowe baby łażą do przeróżnych szmateksów, robią zakupy na Rynku albo plączą się bez celu po ulicach i jak kogoś znajomego spotkaja to plotkują bo co mają wtedy robić, czas do 15-tej leci, kasa też leci i dzień odbębniony. Nie potrzeba tu żadnej obserwacji czy śledzenia - w tym mieście wszyscy się znają bo to grajdoł. Zgadzam się iż osoby te powinny pracować na pół lub ćwierć etatu bo skoro nie mają co robić to po co komuś płacić za siedzenie i marnować publiczne pieniądze i tak już zmarnowano mase pieniędzy na żałosny Rynek, Jasne Góry i asfaltowania lasów. Jak długo ten stan rzeczy będzie trwał?

26-01-2014, 15:28:17

[ cytuj ]

Kilka lat temu, czekając w kilkuosobowej kolejce w Urzędzie Skarbowym, usłyszałam, jak obsługująca Pani w czarnych, nastroszonych włosach, huknęła :



" oooo dziękuję Ci (...) tu padło imię koleżanki zza ścianki, za przemiły komentarz na naszej-klasie "



Zaraz potem nadeszła moja kolejka i dowiedziałąm się, że owa Pani nie zdąży SAMA na dziś (a było południe) wydrukować mi potrzebnego zaświadczenia, ponieważ koleżanka wyszła i ta nie wie kiedy wróci



Mam głęboką nadzieję, że TA Pani ma już DZIŚ blokadę na tego typu strony w pracy, niech czatowanie zostawi sobie na niedzielę !!

26-01-2014, 23:28:46

[ cytuj ]

Przeczytajcie sobie to

http://praca.wp.pl/title,Mlodzi-wierza-tylko-w-znajomosci,wid,16 355152,wiadomosc.html

I wszystko jasne, więc czemu dziwić się że w Strzyżowie tak jest.

22-06-2014, 14:14:20

[ cytuj ]

I co Pani M. dalej sobie chodzi po mieście jak chce i kiedy chce. W urzędzie strach się do niej odezwać, bo odszczekuje jak przekupa. Dalej są równi i równiejsi?

24-06-2014, 08:22:37

[ cytuj ]

I oby chodziła jak najdłużej. Za tych co siedzą, a wręcz wysiadują proponuję zabrać się.



Za taką panią, od zagospodarowania przestrzeni proponuję zabrać się, za sekretarencję zwaną sztucznym tłokiem. To nadaje się do prasy, a nie tylko kelnerzy i kelnerzy:)))

24-06-2014, 08:33:02

[ cytuj ]

O!!! I za tą "dziennikarkę" od Na Straży:)) wróć od "Warga i Miećz":))



Ja, jako obywatel, dopytuję się, jak można wyciągać rękę po pieniądze, za taką pracę jakiej ta pani nie wykonuje?

Usiąść i siedzieć, narzekać i podpierdalać, opowiadać o kupkach i klockach nieletnich, plotkować i podjudzać? Czy to jest warte urzędniczej pencyji?