| 28-03-2012, 21:11:48 Mariusz a odnośnie twojego ostatniego wpisu, zaskoczyła mnie forma Twojej wypowiedzi. Możliwości widzę dwie, albo z różnych powodów chcesz zachować dyplomatyczną formę, albo to, co napisałeś powyżej w formie podziękowań to doskonale zakamuflowana ironia. Obstawiam to drugie. Ja jednak nie mam zamiaru bawić się w kurtuazję, a jako obywatelowi wolno mi wyrazić swoją krytyczną opinię, co też niniejszym zrobię, bo mnie na tą sytuację brakuje słów.
Cóż z tego, że teraz się wezmą wreszcie do pracy, jeśli jest już trochę za późno. Uchwały, projekty i wszystkie aspekty prawne tej sprawy, jak i samo wykonanie, chwilę jeszcze zajmą a skrajnie niebezpiecznie jest już teraz. A fakt, że jest niebezpiecznie, zawdzięczamy właśnie ignorancji i lekceważeniu problemu przez szereg lat, i nie piszę tu tylko o Godowej, ale o mieście i okolicach ogólnie.
Moja praca opiera się na analizie faktów, to niejako skrzywienie zawodowe, więc chcę przypomnieć niektórym chronologicznie fakty w sprawie Godowej, bo ten temat był świetnie udokumentowany na forum.
Jakiś czas temu, jeszcze przed ubiegłymi wyborami, z tego, co pamiętam, było pismo mieszkańców Godowej w sprawie tej drogi i chodników do UG.
Samorządowcy w odpowiedzi kazali się wówczas udać mieszkańcom do Zarządu Dróg Wojewódzkich i na Policję (było to pismo długo dostępne publicznie- ma ktoś link?) Jednocześnie z wielkim zapałem asfaltowali sobie tzw. „burmistrzówkę” w lasach na Brzeżance i na to zarówno chęci jak i środki mieli.
Gdy nadeszły wybory, co dalej można wyczytać z forum, przed drugą turą, kiedy robiło się niebezpiecznie dla zachowania władzy w obecnym układzie, gdy trzeba było ratować burmistrza, nagle ubiegający się o reelekcję samorządowcy przypomnieli sobie o ludziach i hucznie zapowiadali modernizację dróg wojewódzkich, bo wiedzieli, że temat społecznie chwyci i zapewni poparcie.
Po wyborach jednak, gdy osiągnęli już swój cel, znów zapomnieli o obietnicach aż do czasu, gdy późną jesienią ub. roku pojawiła się dyskusja, która wymusiła przynajmniej chodnik obok szkoły w Godowej i jakieś mgliste, jak na razie, plany chodników w Żarnowej.
Jak Mariusz pisał powyżej, UG do tej pory nie przekazało w sprawie Godowej do Zarządu Dróg Wojewódzkich żadnych dokumentów, tak więc, jeśli jest to prawdą, to jest to dowód, że nadal nie robiono nic i gdyby nie objazd, ten stan trwałby nadal.
Gdy jednak pojawił się objazd, aby ratować skórę, samorząd musiał w końcu zareagować z wyprzedzeniem, bo było właściwie niemal pewne, że przetoczy się kolejna fala społecznego niezadowolenia i temat powróci. Tylko czy teraz nie jest już za późno? Czy w takiej sytuacji można wierzyć w szczere intencje samorządu?
To, co się odbywa teraz, jest to moim zdaniem, już wyłącznie czysty populizm, robienie dobrej miny i usiłowanie zachowania twarzy a co za tym idzie, swoich stanowisk.
To wyłącznie moja ocena sytuacji, jak coś pokręciłem w faktach lub chronologii, proszę mnie poprawić.
Jak Mariusz wcześniej pisał, mści się szereg lat zaniedbań zarówno Zarządu Dróg Wojewódzkich jak i Samorządu, który nie zrobił przez wiele lat prawie nic. O ile samej jezdni nie wyremontuje, w kwestii chodników od dawna były szerokie możliwości, wystarczyło chcieć.
Niech robią i być może się im uda, życzę jak najlepiej, bo tu się waży bezpieczeństwo mieszkańców, pytanie tylko, dlaczego dopiero pod przymusem? Czy chcemy aby rządzili nami tacy ludzie? Ja osobiście nie chcę.
|