23-02-2011, 00:00:57

[ cytuj ]

Radni gminy Wisniowa przygotowują projekt uchwały dotyczący zamiaru przekształcenia sieci szkół w gminie Wiśniowa.Uchwała ma zezwolić wójtowi zlikwidować w pieciu sołectwach gminy klasy 4,5 i 6.
Czy nasi gminni radni zezwolą również na reorganizację bądz całkowitą likwidacje niektórych szkół? Nie przypadkowy wybór na przewodniczącego komisji oswiaty obywatela M., oraz arytmetyka w radzie(przewaga głosów ekipy rządzącej) pozwala domniemać, że podobne działania będą i w naszej gminie.To,że kilku nauczycieli straci pracę i w niektórych wsiach znikną szkoły, a dzieci będą musiały dojezdzać do innych miejscowości nie powinno zasmucić obywatela M. Punkt widzenia zmienia sie wraz z mejscem siedzenia.
Ta moja refleksja, obawa może za wczesna i na wyrost w zamiarze powinna zmusić do zadumy i odpowiedzi na pytanie Czy szukanie oszczedności na dzieciach, na ich edukacji, na osłabianiu potencjału inteligentnego wsi jest dla nas Polaków mądrym i w perpektywie czasu rozsądnym działaniem?. Moim skromnym zdaniem nie. Oszczędności można poszukać, bo i trzeba ale nie na dzieciach ale na przykład w mądrym zarządzaniu.

24-02-2011, 19:45:03

[ cytuj ]

Ja bym wolal zeby takie szkoly nigdy nie powstaly. Jasne ten kto podjal taka decyzje nie mysli o 10 lat naprzod, ja ja chcodzilem do szkoly lekcje byly o 7.10 albo na 2 zmiany, teraz w kazdej wiosce jest taka szkola ze hej.

I za czyje pieniadze - podatnikow. Kto jest tam zatrudniany nauczyciele i kler - i zgadnicie za czyje pieniadze - podatnikow.

Chodzi o to zeby kazda zltowke publiczna przeswietlano 1 000 000 razy zanim sie ja wyda.

Jak jest? Nowa szkola w wiosce nowe glosy nowe miejsce pracy a traci na tym cala Polska.

Dlatego uwazam ze w ogole czesc szkol nie powinno powstac, jesli powstaly niech ktos sie wezmie porzadnie za to i zlikwiduje. Tyczy sie takze innych zbednych wydatkow publicznych chocby na place dla ksiezy w szpitalach/szkolach/zlobkach jak ktos ma ochote miec ksiedza niech za to zaplaci. Precz rece od publicznej kasy - i to precz wszystkim wyznania nie tylko katolickim.

Szkoda Wojtek ze nie krzyczalesz zeby nie stawiac takich szkol gdy miales na to szanse.

24-02-2011, 22:03:55

[ cytuj ]

Pieszy, posłuchaj. Masz dzieci? Szkoły w wioskach gminy wiśniowa, które mają zostać likwidowane były od bardzo dawna. Jakieś kilka lat temu było bardzo mało dzieci. teraz o dziwo przybywa ich. W każdej szkole zostają klasy 0-3, więc szkołę mimo wszystko utrzymać trzeba, trzeba remontować, ogrzewać itp. Nauczyciele w większości pewnie zostaną przeniesieni razem z dziećmi, a jeśli nawet nie, no to może to oszczędności rzędu kilkunastu tysięcy miesięcznie. Zagłębiłem się w temat I dyrektor zarabia w granicach 5000. nie sądze, żeby nauczyciel zarabiał tyle samo. Liczmy, że zarabia 3500, nauczycieli w szkole zwolnią koło 2, resztę przeniosą. to oszczędności około 35000 miesięcznie. Wójt, jeśli chce oszczędzać, niech sobie zrezygnuje z premii za wysługę lat, niech zrezygnuje z "13".
W ogóle to jest to temat na wiele godzin dyskusji.
A dzieci to nasza przyszłość, więc nie powinniśmy chyba na nich oszczędzać...
Dziękuję. Dobranoc.

24-02-2011, 22:53:52

[ cytuj ]

Mam poglądy zdecydowanie liberalne ale mimo to wiem że istnieją instytucje publiczne, które z racji celów do jakich zostały stworzone zarabiać nigdy nie będą (szkoły, szpitale itd).
Można jednak znaleźć i przykłady takich instytucji, które z powodzeniem się utrzymują, więc ogromny wpływ na "rentowność" szkół ma umiejętne nimi zarządzanie. Wiejskie szkoły są małe i martwe popołudniami a ich ilość jest konsekwencją boomu jeszcze z PRL-u i nie odpowiada dzisiejszym realiom. Gminy naszego regionu są biedne więc nie dziwi fakt szukania oszczędności. Przy likwidacji małych szkół nie należy zapominać oczywiście o zapewnieniu bezpiecznego dowozu dzieci jak i odpowiedniego zaplecza świetlicowego w szkołach docelowych.

24-02-2011, 23:10:48

[ cytuj ]

Czesc Wojtek,

mam dzieci i dlatego chce zeby zyly w lepszym kraju niz my zyjemy. I dlatego szkoly powinny byc likwidowane i centralizowane do powiatu czy innego osrodka. Nie ma co plakac na rozami kiedy las plonie. Te roze to dzieciaki na wiosce, a las to finase publiczne - oraz przyzwolenie na bylejakosc. Arcymistrz Kasparow zawsze zna posuniecia swoje i przeciwnika 15 na przod. Tak sami Ci powini robic ktorzy decyduja o powstaniu szkol. W ogole kazdy decydent za publiczne pieniadze.

Generalnie jak pokazuje historia Irlandia czy Greacja musza reformowac swoje finase teraz, oznacza to olbrzymie ciecia w publicznym budzecie. Lepiej jest reformowac kraj kiedy na to jest czas a nie stajac przed sciana.

Szkol w naszym terenie jest za duzo, od szkol dzieci nie przybedzie.

Inna sprawa ze kodeks pracy trzeba tak zmienic zeby latwo pracownika a dokladnie pracownice w ciazy z dzieckiem mozna bylo zwolnic. Dlaczego?
Bo taka pracownica latwo bedzie mogla sie zatrudnic

24-02-2011, 23:19:25

[ cytuj ]

Wiem ze to sa strasznie trudne decyzje tak jak proba likiwdacji (czy juz zlikwidowali) szkoly w Zawadce, ale tak to jest nalezy centralizowac pewne rzeczy a szkolnictwo i przerost zarowno kadry jest olbrzymi. Inna sprawa ze liczba godzin 21 x 45 minut i wakacje siegajace 90 w ciagu roku to skandal nauczyciele to jedni z najbardziej uprzywilejowanych grup spolecznych - kosztem oczywiscie podatnikow (podobnie jak gornicy, mundurowi ktorzy po 15 latach moga przejsc na emeryture no i czarni kler - ktorzy robia kase bez podatku, buduja sobie wile patrz nasz Cyklop i sie smieja z parafian ze dali na kosciol).

I raczej dzieci nie przybedzie, a placenie rachunkow oraz wyplat nauczyciela owszem. Niestety trzeba byc czasami adwokatem diabla. Cos moze byc dobre dla Ciebie ale fatalne dla ojczyzny.

Ta roznice trzeba widziec.

Tak samo z powiatem strzyzowskim, albo bedzie on stricte turstyczny, albo padnie bo bedzie za slaby.

Czyli ani to nie bedzie jakas baza pracodawcow, ani turstyki, ani bezpieczenstwa.

No ale starosta powinien mocna dzialac przy wspolpracy wszystkich gmin! Bo to jest nasza mala ojczyzna.

25-02-2011, 08:27:09

[ cytuj ]

Generalnie mam podobny pogląd do Twojego poza kwestią ułatwienia zwolnień pracownicy w ciąży.
Czy mógłbyś wyjaśnić w jaki sposób zwolnienie takiej pracownicy, ułatwi jej znalezienie innej pracy?

25-02-2011, 21:13:38

[ cytuj ]

Generalnie mam podobny pogląd do Twojego poza kwestią ułatwienia zwolnień pracownicy w ciąży.
Czy mógłbyś wyjaśnić w jaki sposób zwolnienie takiej pracownicy, ułatwi jej znalezienie innej pracy?

Ustalmy pewne fakty.
1. Kobiety sa dyskryminowane i nie moga znalezc pracy
2. Pracodawcy szczegolnie Ci mali boja sie zatrudnic kobiete szczegolnie mloda ktora jest w okresie \"prokreacji\"
3. Nawet jesli zatrudni pracodawca kobiete to z regoly ucieka ona na chorobowe od dnia poczecia (jak tylko o tym wie).

Patologia jest nastepujaca: Mamy kobiete, zachodzi w ciaze idzie na zwolnienie do konca ciazy, za to my placimy podatnicy.
Taka kobieta idzie do szpitala - za ktore placa podatnicy i prawie na 100% lekarz ja przyjmie zeby bylo oblozenie szpitala, bo jesli nie bedzie oblozenia szpitala chocby naszego w Strzyzowie to go zlikwiduja. Co za tym idzie straci prace ordynator takiego szpitala presonel i lekarze. No i zgadnicie kto placi na lekarzy i szpital - podatnicy.

Wiec chetnie kobiety ida na zwolnienie, a lekarze chetnie wypisuja takie zwolnienia nawet wtedy kiedy nie ma w ogole zagrozenia ciazy.

Takze trzeba powiedziec otwarcie ze poronienia sa naturalne. I to jest fakt, nawet jesli kobieta bedzie lezala plackiem od poczecia (zygoty) to nie znaczy ze poronienie nie nastapi.

W ogole jak sie po Europie pojezdzi np. Niemcy, UK to widac kobiety z brzuskiem pracuja. W Polsce co 2 zagrozona ma ciaze, a reszta jest na zwolnieniach.

Ustalmy cos ciaza to nie chroba.

25-02-2011, 21:14:24

[ cytuj ]

Wiec mamy nastepujace pataologie, kazda kobieta idzie na zwolnienie lekarskie (na koszt podatnika) i kazda lezy w szpitalu na koszt podatnika. Na zachodzie sa wyspecjalizowane tzw. dzienne oddzialy, czyli kobieta przychodzi na dzien do szpitala i obserwuje sie czy jest wszystko dobrze czy nie. Inna sprawa ze kompletnie nie zajmuja sie kobieta ktorej plod nie przkroczy 16 tygodnia.

Wracajac do kodeksu pracy.
1) pracodawca nie chce zatrudnic mlodej kobiety, bo jest to zbyt ryzkowne ze pojdzie na zwolnienie i generalnie bedzie naduzywala swoich praw
2) nastepuje \"zasiedznie\" roznych stanowisk czy to w gminie, sadzie, powiecie ze na miejsce zwalnianej osoby wskakuje ktos z rodziny i taka osoba dostanie nalezyta ochorne w okresie ciazy - oczywiscie na koszt podatnika

Taka sytacja jest patologiczna i zla, cierpia na tym podatnicy, a jesli kobieta ma poronic to porni.

Co ja mowie to wprowadzenie do kodeksu pracy (nie tylko dla kobiet ciazy) ulatwienie w zwalnianiu, zeby pracownik mial absolutne minimum w ochornie. Co to oznacza ze pracownika bardzo latwo bedzie zwolnic, ale on bedzie mogl bardzo latwo sie znow zatrudnic. Pracodawca nawet kobiete w ciazy bedzie chcial zatrudnic jesli ona wykaze ze bedzie dobrym pracownikiem, bo chodzi o to zeby robota byla \"zrobiona\" a nie wysiedziana.

Teraz jest tak ze kobieta idzie na macierzynskie i pracodawca nie wie czy wroci czy tez nie wroci. I generalnie mali pracodawcy (mikor przedsiebiorstwa) nie chca zatrudnic mlodych kobiet- a to wlasnie oni sa najliczniejszymi pracodawcami.

Wydluzanie macierzynskiego i czy w ogole ucieczka na macierzynskie tylko pogarsza sytacje kobiet szczegolnie mlodych.

Dlatego powinno byc tak ze za cene zmiany kodeksu pracy a w szczegolnosci ulatwianie zwalnienie pracownikow, pracodawca chetnie bedzie zatrudnial. I to ze ktos zostanie bez pracy nie bedzie tragedia ale szansa na lepsza prace :)

Do tragedi urasta fakt fikcyjne zatrudnianie kobiet, przyklad ? Mamy kobiete dostaje najnizsza te prawie 1000 zl, zachdzi w ciaze i jej zarobki skacza do 5000 zl na miech, oczywiscie tych pieniedzy ona nie widzi. Lecz gdy idzie na macierzynskie ZUS wyplaca te wyzsze stawki, kto na tym cierpi ... podatnicy.

Dlatego pracodawca i ZUS musza wspopracowac w uniemozliwieniu takich malwersacji. I nie mowie ze wszyscy lekarze sa tacy ale chodzi o systemowe marnotrawstwo publicznych srodkow. One powinny byc przekazywane tam gdzie sa najbardziej potrzebne.

Prawo pracy powinno umozliwic prace pracownikowi a nie powodowac ze pracodawca nie bedzie zatrudnial mlodych kobiet.

Mam nadzieje ze wyjasnilem sprawe :)

Podobnie jest z KRUS-em, w takim bogatym kraju zyjemy ze kazdy rolnik (ile jest takich rolinkow fikcyjnych ktorzy siedza w Wloszech, Grecji Niemczech) dostaje ubezpieznie za 200 zl na miesiac. Budzet wszystkim oplaca a nie tym co potrzebuja. Niektorzy maja po 2000 h i tez takie ubezpiecznie maja.

Chodzi o reforme kraju, tak zeby publiczny grosz byl 1 000 000 sprawdzany zanim sie go wyda.

I to wszystko

Ja wiem ze takie poglady nie sa popularne bo uderza w grupy spoleczne ktore z przywilejow uczynili sobie styl zycia - kosztem oczywiscie innych grup spolecznych

25-02-2011, 21:56:38

[ cytuj ]

I jeszcze jedno, nawet jesli szkoly na wioskach pojda do likwidacji to nie znaczy ze nie moga powstac szkoly spoleczne, ktore beda finasowane przez rodzicow.

Codzi o to ze z punktu widzenia podatnika utrzymywanie takich szkol to bezsens.