| 13-11-2017, 14:40:09 Może i trochę przycichli, bo ręce opadaja patrząc na bezsilność zwyklych porządnych ludzi, ktorzy chcą jednak zmian w naszym mieście i gminie. Muszę dodac- pozytywnych, bo zmian negatywnych niestety wciąż przybywa.
Czasy, w których żyjemy może są i ciekawe, ale pełne hipokryzji, nepotyzmu, zakłamania, itp. mnożących się negatywnych zachowań. Zauważcie, że takie szczytne hasło jak samorządnośc, obraca sie często przeciwko nam- szczególnie małym społecznościom. Osobiściie nie mam już złudzeń- nasza gmina jest w samym epicentrum tego niszczącego zjawiska.
Są jednak w Polsce gminy, że samorządność oznacza dla ludzi poprawę warunkow życia, tolerancję, uczciwość i otwartość. Są takie gminy, bo widzialem je na własne oczy, i wcale nie tak daleko od Strzyżowa. Niestety nasza gmina tkwi w jakimś marazmie i bezsilności wynikajacych z dawnych uzależnień i powiązań. Garstka niezależych osób próbuje coś robić i zmieniać, lecz przypomina to jednak syzyfową pracę. Zdecydowana wiekszość mieszkańców przygląda się obojetnie zjawisku rujnowaniu gospodarki, służby zdrowia oświaty, sportu, kultury, itd... Przerażające są słowa niektórych mieszkańców, że jakoś to bedzie, ze może byc gorzej, że może być gorzej. Coraz częściej mam też wrażenie, że samorzady JST czesto stoją po przeciwnej stronie niż zwykli obywatele. A czas ucieka...
Pomimo tej często nieznośnej i nienormalnej sytuacji nadal uważam, że nic nie dzieje się samo, a szczęściu trzeba pomóc ;)
Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych, choć czasem niepokornych mieszkańcow regionu. |