| 03-09-2012, 10:13:20 Na ulicy Partyzantów a więc niedaleko projektu latarni hybrydowych ustawionych w lesie pojawił się spory kawałek asfaltu, na oko około 800m. Do teraz droga była szutrowa.
Cokolwiek przyświecało naszym burmistrzom na położeniu tam asfaltu to jest to uzasadnione bo jest tam kilka donów i na nich asfalt się kończy więc zwykli mieszkańcy na trym skorzystali.
Brawo ale nie do końca
Niepokoi kilka spraw - asfalt jest jakby ukryty, nie idzie od głównej drogi ale zaczyna się od załamania terenu tak aby go z głównej widać nie było. To bardzo dziwne bo brakuje jakieś 50m.
A teraz kolejna sprawa - droga została wykonana z funduszu ODBUDOWY infrastruktury po powodzi 2010. I tu już robi się dziwnie bo to nie była żadna odbudowa, położono asfalt, którego nigdy tam nie było, więc to nowa inwestycja a nie żadna odbudowa, poza tym to niemal najwyższe wzniesienie w Strzyżowie więc jak tam mogła dotrzeć jakakolwiek powódź? Droga też nie została np spłukana, nie było osuwiska itd.
Jest jeszcze wiele miejsc gdzie są faktyczne uszkodzenia po powodzi w 2010 i nic się z tym nie robi.
Wrażenie jest takie, że ktoś trochę przegiął z tym asfaltem z tego konkretnego projektu w tym miejscu i koniecznie starał się to ukryć przed oczami przypadkowych osób.
Asfalt tam jest w pobliżu tych leśnych latarni więc może ma to związek.
W tym przypadku dużą zaletą jest to, że na tym zyskały cztery domy więc inwestycja jest trafiona choć mam wrażenie, że zyskały przypadkowo.
Piszę po to aby nasze władze wiedziały, że nic się nie ukryje i jeśli ten fundusz będzie używany do pchania asfaltu w jakieś niezamieszkałe leśne dziury i pola jak mają to w naturze to zaraz zostanie tutaj to poruszone bo uszkodzeń po powodzi w 2010 jest jeszcze sporo więc jest co robić.
|
|
| 03-09-2012, 17:45:55 Brawo obserwator_.... czuwaj dalej.
Myślę, że jest wiele innych miejsc bardziej potrzebujących asfaltu, choć tu akurat jest kilka domów i mieszkańcy skorzystali:)
Tylko dlaczego nie od krzyżówki ten asfalt?... |
|
| 05-09-2012, 08:19:23 Ten Strzyżowiak to powiem Wam mistrzostwo świata.
Nakombinowali się pewnie nasi biedni radni jak zrobić, użyli pozyskanych funduszy na odbudowę uszkodzeń po powodzi, tablice informacyjną wsadzić musieli bo w razie kontroli by mieli problem.
W swym sprycie zaczęli robić idealnie od załamania terenu aby pewnie ludzi oczy nie bolały. Jeszcze dobrze asfalt nie ostygł a sprawa już jest na Strzyżowiaku.
Obserwator, dobra robota, cały czas lisze na to, że będą inwestować mądrzej jak będą czuć oddech na plecach.
Ktoś wie gdzie poszła reszta środków na odbudowę infrastruktury powodziowej?
Na Żarnowskiej naprawili, ale znacznie mniej bo około 50 metrów asfaltu, to wiem, gdzieś jeszcze coś naprawiono? Obawy wydają się słuszne, biorąc pod uwagę całokształt dotychczasowej pracy, aby reszta inwestycji nie wylądowała gdzieś w lesie. |
|
| 05-09-2012, 09:03:03 Nie jestem zwolennikiem Śliwińskiego, czego potwierdzeniem są moje pozostałe posty ale w tym akurat przypadku odnoszę wrażenie że oddajecie się zbytnio spiskowym teoriom dziejów. Jesli uważacie że buduje się drogę, sprowadzając tam ciężki sprzęt, jedynie po to aby ją ukryć przedf ludźmi - gratuluję wyobraźni. O ile mi wiadomo to nie połączono tego odcinka ze względów na brak zgody właściciela pola na wydzielenie pasa jezdni ale podkreślam - to tylko zasłyszane więc pewności nie mam.
Odnośnie funduszy powodziowych i ich celowości w takich rejonach. Jeśli chcecie się przekonać jakie ważne dla miasta powinno być utrzymanie takich terenów, to wybierzcie się na spacer w górę Ratośniówek po solidnej ulewie. Zobaczycie ile kamienia i ziemi spływa wprost do miasta, zapychając studzienki kanalizacyjne itd. |
|
| 09-09-2012, 19:09:37 Tudor, kompletnie źle odebrałeś moje intencje.
Mój poprzedni wpis czytaj humorystycznie, taki miał być w założeniu, ale teraz jak go czytam faktycznie może wyszedł mi zbyt "spiskowo".
Może to przez poranną mgłę :)
Nie twierdze, że asfalt na Partyzantów jest niepotrzebny. Obserwator też pisze, że tam są domy, które na tym skorzystały, sam to zauważa, więc OK.
Obawiał się tylko czy nie skorzystały przypadkowo(bo ktoś tam robi jakieś własne interesy i dlatego wykorzystał fundusze na naprawę szkód powodziowych do zrobienia nowej inwestycji w tym miejscu).
i słusznie.
A mój poprzedni wpis miał bardziej zwrócić uwagę na pewien problem społeczny - mianowicie zauważam, że nasz Burmistrz, jak widać, jest już słynny wśród społeczności z interesowności, ignorancji tam gdzie jest to niezbędne i wyprowadzania środków do lasu.
- choćby ostatni wyczyn tj oświetlające krzaki latarnie hybrydowe , które już osobiście uważam za skandaliczną inwestycję. Poza pierwszym kawałkiem który da się jak najbardziej racjonalnie wytłumaczyć, kolejne dwie trzecie inwestycji nie służy kompletnie interesowi mieszkańców i jest swoistą fanaberią.
Upchnięto w niezamieszkałe miejsca bardzo gęsto latarnie nie wiadomo właściwie dlaczego, kiedy jest tyle miejsc, gdzie ludzie żyją i zmagają się z codziennymi brakami, tyle miejsc wymaga pilnych inwestycji i nic się nie dzieje.
Jeśli paranoja związana z tym powstaje już u ludzi, i wszędzie wietrzą ciemne interesy to samorządowcy sami na nią cieżko zapracowali na takie postrzeganie swoim dotychczasowym działaniem. Doskonale widać to w pewnej sondzie, którą ktoś przeprowadzał, gdzie obecny Burmistrz i zastępca uzyskali zaledwie niespełna 3% poparcia.
Wracajac do ulicy Partyzantów, jeśli ma być ochrona przeciwpowodziowa, to samo położenie asfaltu nic nie zmieni w sprawie, o której piszesz,jeśli nie zrobią jakichś fos melioracyjnych itp.
Ot będą nadal kamienie znesione z gór, tylko odrobinę bardziej po asfalcie będą szorowały równie łatwo.
Intryguje mnie jednak to co napisałeś, ulica Partyzantów jest gminną drogą publiczną co więc miał do gadania właściciel działki w kwestii nawierzchni? Czyżby kolejna nieuregulowana sprawa, gdzie gminni urzędnicy nie usankcjonowali prawa własności do drogi?
A jak tak to dlaczego przy obu działkach po obu stronach drogi asfalt urywa się w połowie posesji? Ktoś się trochę zgodził a trochę nie?
Nie chcę tu snuć niepotwierdzonych teorii ale teraz faktycznie wygląda jakby ktoś chciał fakt wykonania nawierzchni w tamtym miejscu z tego funduszu ukryć przed opinią publiczną. |
|
| 24-09-2012, 21:36:19 Brawo Tudor... Uważam również że troszkę się przesadza z poszukiwaniem spisku... Nie ma żadnego ukrywania, w każdej gminie kombinuje się na wszystkie sposoby, żeby chociaż na kawałek asfaltu dostać, jednakże wszystko dla ludzi. Tu absolutnie popieram idee kładzenia asfaltów gdzie się da za kasę która nieco jakby spada znienacka i z nieba. TO że akurat panowie z warszawy wymyślają tak debilne przepisy że zwykły urzędnik gminny (niezależnie jaka to gmina) przysłowiowo musi nadstawić dupę żeby dało się to wykorzystać, jest niezaprzeczalne - ale skoro tak, to dlaczego po kasę nie sięgnąć. Można powoli ciułać ciułać i w końcu zaasfaltuje się wszystko co należy. Co do partyznatów - droga potrzebna jak nic... Znam przypadki że główna nie jest przejezdna z różnych względów i nawet objazdy nie gadają... ta jest naprawdę super i w połaczeniu z powiatówką dalej na pewno się przyda. Więc nie szukajcie szaleństwa i spisków bo ich po prostu nie ma. Dostaje się pieniądze trzeba ich wykorzystać, Bóg wie kto wymyśla debilne przepisy na temat celowości i uwarunkowań - albo wiadomo - panowie wybrani przez naród... no ale... Jestem za kładzeniem asfaltu bo ludzie wszędzie mieszkają - nawet i na partyzantów - a skoro kasa leci a zamiast tego można zrobić coś innego to czemu nie... |
|
| 06-10-2012, 23:54:52 Kombinacja tak, czasem potrzeba .
Tylko droga pani u nas często jest tak że ta kombinacja nie zawsze jest zgodna z tym aby to była inwestycja dla ludzi.
Zakombinować można ale jak nasi zakombinują to zawsze albo mamy autostradę w lesie - Brzeżanka - albo latarnie w lesie - Ratośniówki a dla ludzi jak napisał Ponury wlewa się pomyje.
Nie pisałem, że Partyzantów to zła inwestycja tylko wydaje sie dziwna z przeciwpowodziowego i dziwna bo ukryta, i mało kto już wierzy w bezinteresowność naszej władzy |
|
| 26-10-2012, 09:12:49 jak by kogoś to interesowało to asfalt na partyzantów jest już na całej długości drogi |
|
kwiecień, 2024
