adam

21-07-2010, 23:56:41

[ cytuj ]

Lilu

22-07-2010, 09:19:13

[ cytuj ]

Całkowicie się nie zgadzam z twoją tezą że bezrobocie mamy tak duże bo ludziom nie chce się pracować! Sama próbuję wrócić do pracy po urodzeniu dziecka i jestem przerażona. Pomimo doświadczenia zawodowego i aktywnego poszukiwania pracy nic nie udaje mi się znaleźć. Nie mam też wygórowanych oczekiwań co do wynagrodzenia, chcę po prostu pracować. Jak wyczytałam na stronach starostwa przyznano dofinansowania na utworzenie miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. To jest farsa!!! Korzystają na ty jedynie nieuczciwi pracodawcy i lekarze!!!

22-07-2010, 10:42:39

[ cytuj ]

Bezrobocie to problem złożony szczególnie w powiecie strzyżowskim, którego charakter można okreslić jako rolny. Sytuacja w naszym powiecie nie odbiega zbytnio od średniej wojewódzkiej a poza tym jest moim zdaniem niższa niż ta deklaratywna podawana przez PUP Strzyżów. Ogromna liczba osób w wieku produkcyjnym pracuje bez umowy o pracę czyli "na czarno", będąc jednocześnie zarejestrowanym jako bezrobotne w celu ubezpieczenia. Kolejny problem to mała ilość prężnie rozwijających się firm oraz nikłe perspektywy na jej wzrost. Trzeba przyznać że władze powiatu jak i gminy niezbyt radzą sobie z promocją naszego terenu oraz budową infrastruktury służącej do rozwoju gałęzi turystycznej, bo o ile pamiętam takie są główne założenia rozwoju naszego regionu.
Zakłady pracy chronionej to wrzód trawiący rynek pracy ale zapowiada się na ich likwidację (ograniczenie dofinansowań z PFRON). Struktura zarobków w województwie stawia nas bardzo nisko w skali kraju i niestety raczej nie zapowiada się na szybką zmianę.

fiuf

12-08-2010, 08:31:45

[ cytuj ]

Praca chroniona!?Na zakladach pracy chronionej korzystaja tylko ich wlasciciele. Pieniadze, ktore maja isc na osoby zatrudnane w ten sposob jakos do nich nie docieraja-np. kasa za urlopy! Gdzie ona idzie-wiadomo!!! To jest wyrzucanie pieniedzy w bloto, a nie pomoc niepelnosprawnym. A bezrobocie? W Strzyzowie mozna znalesc prace w budownictwie, sklepie, no albo trzeba miec kogos zeby sie gdzies do urzedu dostac, a wszystkie konkursy to fikcja!!!

Lilu

12-08-2010, 13:05:51

[ cytuj ]

Niestety masz rację, sama pracowałam kiedyś w firmie w której szef oznajmił załodze że przekształca firmę w zakład pracy chronionej i jak chcemy nadal pracować to mamy załatwić sobie grupy. I nikogo nie zdziwiło to że nagle większość załogi stała się inwalidami i nikogo nie dziwi że w tak małym miasteczku większość firm to ZPCh. Swoją drogą to plaga i wcale te przepisy nie pomagają niepełnosprawnym, bo gdy znajomy który jest faktycznie inwalidą odpowiedział na taką ofertę (dla informatyka) usłyszał że przecież pracodawca nie będzie za nim stawiał lekarza! Szukają zdrowych z papierami a nie inwalidów.

Roll on

12-08-2010, 15:37:37

[ cytuj ]

Gdzie ty człowieku pracę w strzyżowskim sklepie znajdziesz?? Wszystkie miejsca obłożone swoimi-przeważnie studiującymi zaocznie "dziewczynami z rodziny" albo już magistrami. Przy takim bezrobociu jakie mamy w naszym powiecie szczytem marzeń jest praca właśnie w sklepie! Znam dziewczynę która właśnie się obroniła (z drugiego kierunku ma licencjat i ciągnie dalej na magisterskich)i nie może nigdzie znaleźć pracy!! Nawet o stażu mowy nie ma bo wszystko obłożone jest już maturzystami, rzecz jasna swoimi. A znajoma usłyszała w gminie (przy składaniu swojej aplikacji) że narazie nie ma szans nawet na staż bo ma "za niskie kwalifikacje"! Owe "niskie kwalifikacje" to inaczej "brak odpowiednich koligacji". Taka strzyżowska rzeczywistość. Po sklepach też chodziła i na pracę w którymkolwiek strzyżowskim sklepie nie ma nadziei. Tak więc nie pisz głupot!!!!!

ww

12-08-2010, 18:00:16

[ cytuj ]

święte słowa :) a żeby znaleźć prace w Strzyżowie to trzeba mieć farta albo znajomości

Pieszy

17-09-2010, 14:14:10

[ cytuj ]

to fakt dostac pracy w Strzyzowie to problem, kazdy wpycha swojego pociotka, kuzna, kuznke czy kogo tam jeszcze.

Przyklad? Prosze sobie zobaczyc na naziwska ludzi pracujacych np. w Sadzie Rejonowym, albo w Powiecie. Jakies takie zbiezne, a jesli nie zbiezne to na 100% jakas rodzina.

I kto na tym cierpi my wszyscy, bo robota jaka powinna byc zrobione nie jest zrobiona.

Przyklad? Musialem isc po papier do US bo Pani w banku nie byla w stanie przeczytac ustawy na mocy ktorej jest kwota zwolniona od podatku (spadki i darowizny) a co wiecej miala gleboko w dupie ta ustawe.

Efekt 50 zl do US wyrzucone w bloto, ale baba jest nie do ruszenia w banku (chodzi o bank PKO BP) no i walcz tu z takimi wiatrakami.