| 21-03-2013, 11:40:03 TO WSZYSTKO TO PRAWDA. |
|
| 21-03-2013, 12:07:33 WITAM.TO NIE JEST ŻADNA FABRYKA MEBLI TYLKO OBÓZ PRACY...LUDZIE SĄ ZTRASZANI ZWOLNIENIAMI,NIE MAJĄ PRAWA GŁOSU BO JEŚLI MAJĄ INNE ZDANIE TO DO ZWOLNIENIA,W TYM OBOZIE NIE SĄ PRZESTRZEGANE ŻADNE PRZEPISY...MASZ ROBIĆ JAK DET..AŻ PADNIESZ.C.D.N.....REKSIO PRAWDĘ CI POWIE. |
|
| 21-03-2013, 12:42:28 Rany Boskie! To Oni każą tam pracować? Kijowo.
Tak poza sarkazmem. Fabryka Mebli to żaden obóż pracy. Obozy pracy sa przymusowe. |
|
| 21-03-2013, 13:40:03 Skoro to taki obóz pracy to dlaczego tak trudno jest sie tam dostać i dlaczego ludzie tak masowo tam składaja podania o pracę ? |
|
| 21-03-2013, 17:55:01 Mały OT: Prometeusz - to się nazywa psucie rynku pracy. Pracownicy zgadzając sie na najniższe stawki i najgorsze warunki pracy sprawiają, że to pracodawcy dyktują warunki na lokalnym rynku pracy. Proszę nie pisać, że nie ma innego wyjścia, że dumą czy zasadami człowiek nie wykarmi rodziny. Zapewniam, że nikt z Rzeszowa, Krosna czy Jasła nie będzie się ubiegał o pracę w Fabryce Mebli w Strzyżowie. Po tygodniu okaże się, że właściciel jest skazany na zatrudnienie "lokalsów" za wyższe wynagrodzenie. Ale do tego potrzeba mieć cojones :)
P.S. 1 Psucie rynku pracy to problem dużych miast (pojawiają sie pracownicy z prowincji podejmujący się pracy za dużo niższe stawki).
P.S. 2 Nie jestem sfrustrowanym bezrobotnym ujawniającym rozgoryczenie na forum (mam pracę z której jestem zadowolony) ani lewicującym wyrostkiem :) |
|
| 21-03-2013, 18:52:13 Jaaasne. Powiedz bezrobotnemu od 1o lat że psuje rynek pracy, godząc się na najniższą krajową. |
|
| 21-03-2013, 18:52:37 Z tego co sie orientowałem to zarobki na fabryce nie są takie najgorsze, a na strzyżowskim rynku na nic lepszego i tak nie mozna liczyć! Tak wszyscy narzekaja na ta fabrykę ale czy ktos pomyślał co by było gdyby faktycznie upadła... prawie 300 osób na bruk, a co z rodzinami tych ludzi, 300 osób poszło by po zasiłki do UP, bezrobocie w powiecie zwiększyło by się i to znaczie! Przecież nikt nikogo nie zmusza żeby tam pracować, ja się komuś nie podoba niech szuka pracy gdzie indziej... |
|
| 21-03-2013, 19:34:00 Wiedzma - bezrobotnemu od 10 - ciu lat i Tobie powiem, że w ciągu 10 - ciu dni (nie 10 - ciu lat) znajdę pracę w Rzeszowie za 1600 - 2000 netto. Ale przed szóstą trzeba wstać i 30 km dojechać, a to najczęściej krzywda. Z lubością stawiacie się (dotyczy 90% mieszkanców powiatu) w roli osób nieporadnych życiowo i przyjmujecie z zasady postawę roszczeniową. Mnie się należy pomoc, mogę podjąć pracę ale obok miejsca zamieszkania, wszędzie układy i znajomości itp. itd.
Prometeusz - co rozumiesz pod pojęciem "zarobki na fabryce nie są takie najgorsze" - 1500, 2500, 3500 netto? Ilu czytających, tyle wyobrażeń o "dobrych zarobkach". Dla mnie dobre zarobki dla osoby wykonującej pracę fizyczną z wymaganym wykształceniem zawodowym to kwota 2500 - 3000 zł netto w naszym regionie. |
|
| 21-03-2013, 19:49:27 Dziękuję za twą wiedzę o mnie i bezrobotnych. Pracuje od dość dawna, nie wiesz gdzie, nie wiesz za ile. Morda w kubełek, brzydko mówiąc.
Nasz region, 2500- 3000? W alternatywnej rzeczywistości, chyba. |
|
| 21-03-2013, 20:07:52 Wiedzma - pozostaje mi tylko złożyć wyrazy współczucia w związku z pracą jaką wykonujesz, skoro po wielu latach 2500 - 3000 zł to Twoim zdaniem w naszym regionie jest dużo. Słowa ambicja, rozwój, kariera itd niewiele Ci pewnie mówią.
"Morda w kubełek, brzydko mówiąc" - po tych, Twoich słowach wiem już o Tobie wszystko :)
Ale jak to mówi mój Znajomy: "nie dyskutuj z idiotą, pierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem'. Trzymając sie tej maksymy: au revoir, niais... |
|