Kto głosuje za tyn ze wpływ kościoła jest właściwy i harmonijny albo nie wie co dzieje się na Wysokiej albo jest fanatykiem religijnym.
A po co wrzucać wszystkich do jednego wora? Są przecież dobrzy ludzie, są też źli; tak jak są dobrzy urzędnicy, kiepscy urzędnicy, dobrzy sprzedawcy, nauczyciele, "fachowcy" czy też fatalni i są również świetni księża oraz tacy, którzy jednak nimi być nie powinni. Poprzez działania jednego oszołoma nie powinno się oceniać całej instytucji. To tak jakby ktoś wszedł na forum strzyżowiaka i czytając wyłącznie posty Trybuna Ludowego stwierdził, że WSZYSCY użytkownicy to jakieś dziwolągi.
Jak tak źle na Wysokiej, to dlaczego mieszkańcy nie przeciwstawią się tamtejszemu proboszczowi? Powiedzieć wprost, że nie podoba nam się to i to i oczekują takich a takich zmian... Mogą przecież też napisać od razu list do Papieża, przedstawić sytuację, podać fakty i przykłady, podpisze się pod nim kilkaset ludzi i ktoś z góry w końcu się tym zajmie. A może problem nie istnieje i to tylko narzekanie jednostek, którym wszystko nie pasuje?
Mówiąc o dofinansowaniu szkolnictwa, nie myślałem absolutnie o podwyżkach dla czesto znudzonych nauczycieli, lecz raczej o dzieciach i podniesieniu poziomu nauczania, szczególnie w małych wiejskich szkołach. Nie wystarczy przekazać dotacje, ważna jest jej celowość.
Jak najbardziej jestem za, ale podniesienie poziomu nauczania to przede wszystkim zmiana programu nauczania oraz także wymiana części kadry nauczycielskiej. Pierwsze zależy wyłącznie od rządzących i na coś na "+" raczej nie ma co liczyć. Drugie zależy już od dyrekcji danych szkół, bo jeśli w latach 90-tych, początkiem nowego wieku jak i teraz słyszę narzekania na tych samych nauczycieli, to coś tutaj jest nie tak... Nie mogą to być osoby nietykalne.
Co do kultury i dotacji na nie - niby uzyskanie zewnętrznych środków finansowych na wydarzenia kulturalne nie jest skomplikowane i jest łatwiejsze niż na np. infrastrukturę, czy inne działania, ale jak Pan wspomniał istotna jest struktura organizacyjna czy też zarząd. Już wczesniej pisałem o coraz mniejszej ilości i jakości strzyżowskich imprez. Nie wiem, czy rozrywka może wypracować środki własne, gdy np. wstęp na koncert jest darmowy i czy poprzez uzsykanie % od sprzedaży towarów na danej imprezie... Owszem - fajnie byłoby spędzić trochę czasu z rodziną na takiej Łętowni czy innym miejscu, gdzie byłoby wszystko pod ręką i w okolicznosciach przyrody...