| 01-11-2016, 17:23:14 Apel do pracowników Domu Kultury "Sokół" w Strzyżowie i całego świata!!!
Chwyćcie sztandary i portrety odwołanej dyrektorki, których w Domu Kultury jest pełno i wyjdźcie tłumnie na ulice Strzyżowa bronić dzielnie kultu jednostki Jadwigi Groźneji!!!
Przecież było Wam za jej panowania tak wspaniale ;)
To taki żarcik, adekwatny do tej całej burzy w szklance wody :)
Jednocześnie składam Wam wyrazy współczucia za lata ciężkiej pracy (za najniższą krajową), pod rządami mistrzyni mobbingu, poniewierania i upokarzania... |
|
| 01-11-2016, 17:24:46 Odszczekaj
Wdupie mam twoje emocje |
|
| 01-11-2016, 19:39:51 Wreszcie ktoś uczciwie napisał jak wyglądał Dom Kultury za czasów pani J.S.. DO DUPY!!! Jak można było tak nieszanować ludzi- pracowników i tych którzy tworzyli kulturę z potrzeby serca.
DOŚĆ TEGO SYFU!!! WRESZCIE!!! |
|
| 01-11-2016, 20:57:16 Ja tam wolałem dawny Dom Kultury, z dużymi super imprezami na: stadionie, placu przy "Sokole", kolo tunelu, na Łętowni, koło Wisłoka, w okolicznych wsiach, itp. fajnych miejscach. Tam każdy znalazł sobie coś dla siebie. Było wesoło i autentycznie. Kulturę wysokich lotów melomani realizowali sobie we własnym, kameralnym gronie. Tak też powinno pozostać. Natomiast dzisiaj są tylko fałszywe zachwyty, artykuły pochwalne, ochy i achy nad każdą, nawet najmniejsza imprezką. Czy nie zapomniano aby o wspanialej, nieprzerwanej działalności kulturalno-rozrywkowej szkół, przedszkoli i innych organizacji społecznych (choćby KGW), na wsi i w mieście. Oni też robią wspaniałe imprezy i to za darmo!!! To im należą się statuetki Św. Michała, a nie twórcom kultury na etatach!!! Niespełnionym strzyżowskim koneserom przypominam, że dla upowszechniania kultury profesjonalnej powstały: filharmonie, teatry, teatry muzyczne, opery, operetki, estrady itp. instytucje. Natomiast zadania Domów Kultury w małych miastach są zupełnie inne, a jakie? Niech w końcu wypowiedzą się fachowcy :) |
|
| 02-11-2016, 05:46:37 Absolutnie koło piora mam emocje ludzi, którzy nie mają emocji.
Nie macie prawa narzekać na Jagodę. Szczególnie pracownicy....
Wyciągnęła was za uszy z tej strzyzowskiej gnojówy. Z dumą napisze każdy z was, że był akustykiem, nagłasniał, artystą ....w DK w Strzyżowie
A jeżeli tego nie udźwignąłeś, to znaczy, że Jagoda za bardzo wam ufała. |
|
| 02-11-2016, 10:14:41 Owszem, "pompeje" dużo skorzystały na znajomości z J.S. więc dmią w trąbę!!! Niestety, doszło do erupcji wulkanu "Jagoda", a skutki są opłakane. Uważam, że pora, by na forum wypowiedzieli sie pracownicy DK "Sokół", bo tylko Oni znają całą prawdę...
Już nic im nie zagraża. Nie będą już zwalniani, odsuwani w kąt, i sprowadzani do roli tła dla przelatujacej z hukiem szalejącej komety. Z tego co wiem z wiarygodnych źródeł, to właśnie akustyk, elektryk, informatyk z wieloletnim doświadczeniem zostali zwolnieni, jak też kilku innych oddanych kulturze pracowników, a niewygodnych dla J.S. Ci którzy przetrwali wolą sie nie wychylać, by nie stracić resztki pracy i pieniędzy. Działania pani J.S. na niwie strzyżowskiej kultury były mocno wątpliwe i przeinwestowane, a poczynania wobec twórców kultury, zespołów artystycznych, kól zainteresowań np. wobec Orkiestry Dętej wręcz haniebne!!! Powinno przeprowadzic się kontrolę finansową, sprawdzić wydatki, prawidłowośc zajmowanych stanowisk zatrudnionych przez J.S. znajomych osób i byłby spokój świety :) Ot cała prawda!!! Owszem, niektórym wybranym osobom pod skrzydłami J.S. żyło się znakomicie, ale chyba chodzi tu bardziej o dobro wszystkich. Moje zdanie jest takie: kultura obroni sie sama, bez chamstwa, dyktatorstwa, mataczenia, sztucznego sterowania, itp., itd. Jeżeli bedą ją tworzyć ludzie z potrzeby serca, a tych w naszym środowisku jest na szczęście jeszcze wielu, a nikt nie bedzie im przeszkadzał, to lokalna kultura szybko stanie na nogi.
Pozdrawiam *kulturalnych*- nie dajcie się :) |
|
| 02-11-2016, 13:38:30 Pompeje dalej korzystają i czerpią ze znajomości z Jagodą. Jagoda to bardzo dobry człowiek i przyjaciel. Dlatego bardzo boli mnie jak dzikus taki jak ty, myli zachowanie Jagody z zachowaniem np. WD 40. Mieszają ci się postaci i sytuacje. Na palcach jednej ręki można policzyć pracowników DK. A dlaczego? Dlatego, że gmina kładła ciągły nacisk na Jagodę żeby cięła etaty i nie zwiększała uposażenia. Chcesz iść ze mną na szarpankę i pyskowanie zapraszam.
Przedstaw się i walczymy. |
|
| 02-11-2016, 21:39:25 Hej ludzie, o co się spieracie!
Jutro bedę w Bibliotece, "Sokole", no i w Urzędzie, to podrzucę wam świeże tematy. Może wstąpię tez do Muzeum. Mam teraz dużo czasu. Ale coś mi tu śmierdzi. Chyba "lirnicy" z orkiestry mają rację. Do D.K. wchodziło się jak do domu pogrzebowego, no i Ci smutni, wystraszeni pracownicy. Zgroza! Zgadzam się, że najgroźniej wyglądała dyrektorka i jej prawa ręka- księgowa. Sam widziałem i słyszałem jak obrzucała swych podwładnych "mięsem". Brrr... Dobranoc Państwu*)
A właściwie, oprócz kilku przybocznych sekretarek, sztabu administracji i portierów, to ktoś tam jeszcze pracuje??? |
|
| 03-11-2016, 06:26:46 Proponuję, zebyś założył firmę i zatrudnił tych pracowników z DK. Zobaczymy jak szybko zaczniesz rzucać mięchem? |
|
| 03-11-2016, 11:14:53 Fajny jest ten "Strzyżowiak", dużo lepszy jak gazetka "Waga i Milcz" i dawna "Nad Rynsztokiem". Jest tu co poczytać i nad czym zadumać. Jest też wiecej działów, i stale tworzą się nowe. No może brakuje nieco poezji, ale postaram się tę lukę zapełnić. Nie marnuje się też papieru, nie zatrudnia kiepskich literatów, nie wprowadza pozowanych fotek i wielu innych kosztownych bzdur. A i redaktorów społecznych jest tutaj więcej. Obserwuję, że ostatnio znacznie wzrosło czytelnictwo "Strzyżowiaka". Brawo!!! Mam taką nieśmiałą prośbę do Pana Burmistrza i Pana Starosty. Czy moglibyście dofinansować nieco ten ciekawy portal mieszkańców Strzyżowa i okolic, żeby mógł stale się rozwijać :) Przecież to też jest Wasza "gazeta". Zapewniam, że tym razem będzie to inwestycja trafiona. Można by też zatrudnić jakiegoś niezależnego informatyka. Mamy ich w Strzyżowie wielu.
Ja osobiście bardzo chciałbym zostać "współtwórcą" tego poczytnego Portalu, może zapracuję kiedyś na statuetkę jakiegoś świętego...
Natomiast już dziś obiecuję społeczeństwu, że nie wezmę za mą ciężką pracę ani grosza. |
|