| 02-10-2014, 13:56:08 Batory, sam od polityki zacząłeś więc teraz tu nie udawaj, że ja mieszam politykę.
Ja Ci nic nie każę, tylko tak trochę satyrycznie usiłowałm Cię pobudzić do dzialania:))
Nie gniewaj się.
A co do 'placą i obowiązek" to moje zdanie jest takie.
Przyjrzyjcie się, tylko obiektywnie, jak dużo imprez, dla każdego jest organizowanych przez DK. Dla dzieci, dla dorosłych, dla żolniezy, dla emerytów, itd. Nie ważne czy wam się na nich podobało, czy nie, ale za kazdą z nich stoi dosłownie ok 10 osób ( słownie dziesięć) gdyz tyle osób pracuje w DK. Ponieważ znam te osoby to wim jaki to wysiłek i jaka cięzka praca. Pieniądze takie same jak w kazdej innej instytuci podległej pod gminę, ludzi 70 % mniej, a wymagania społeczenstwa mocno wygórowane, prawie warszawskie.
Dyr. nigdy nie zrobi tak, że pierdyknie wszystkim, zwali na ludzi a sama pojedzie do domu, tylko jak ją widzę, jest zawsze do końca kazdego wydarzenia a rano kolejne i kolejne.
Nie wiem czy inny z dyrektorów w tym całym Strzyowie udzwignąłby ten zapierdo....l. a potem na strzyżowiaku.pl plejada docinek, za nic.
Dlatego wydaje mi się, że nie przesadzam w ocenie tego człowieka, bo mam skalę porównawczą z innymi na podobnych stanowiskach i ona wypada zaprawdę dobrze.
Ponadto i to mówię z pewnym wzruszeniem, nigdy nie słyszalam z ust tej kobiety złego słowa o kimkolwiek. Wiem, że ma swoje sympatie i antypatie, jak każdy, ale przysięgam że nigdy nie powiedziala na nikogo, dosłownie nikogo żadnego brzydkiego, złego słowa. to jedyna taka znana mi w Strzyowie osoba.
Wielu z nas mogłoby się od niej uczyc.
Ja osobiście myslę, ze ona jest za dobra na te pździochy strzyżowskie i myslę że jest niedoceniana. I robi więcej niż to za co jej płacą. |