...nie dlatego, że ją kocha.

To niestety prawda drodzy Strzyżowaicy, w dniu kiedy szliśmy do głosowania a ze słupów i latarni błagalnymi oczkami za serce ujmował nas pewien <usuniete> pan, pobocza dróg były wzorowo odśnieżone, zapewne aby ukryć braki i nieróbstwo w tym temacie.
Drogowcy niemal śniegu nie zaczęli malować pod naszymi stopami a wszystko po to aby wyborca się nie zdenerwował i ręka nie zjechała nieco niżej przy stawianiu krzyżyka na liście.
Niestety czas pokazał, że standardem to nie będzie, wyborca zrobił swoje, wyborcę mamy gdzieś. Pan już siedzi na ciepłej posadce a my znów przedzieramy się zdezelowanymi poboczami przez śnieżną breję.

Ja tam się cieszę że <usuniete>ł i to uniemożliwia mu jego funkcjonowanie.

Też mi powód do brylowania w Nowinach że ma złamaną nogę.