Przyglądam się temu zjawisku od wielu lat i jest coraz gorzej.

Po każdym weekendzie (zresztą nie tylko) na placu przy Sokole i przed Combo walają się potłuczone butelki, puszki, kartony. Wszedzie, nawet pod pomnikiem zamiast zniczy i kwiatów- sterty śmieci. Wstyd dla władz i dla mieszkańców. W lecie wzięłam znajomych na niedzielny spacer po Strzyżowie. Strach było wejść na plac, a co dopiero wjechać samochodem. Kilka tygodni temu znowu bylam na placu, tym razem w sobotę. Tylu rozbitych i rozjeżdżonych butelek jeszcze nie widziałam. A co na to kierowcy? Wulkanizator ma robotę. Sytuacje zaśmiecania i niesprzątania placu stale się powtarzają. Prośba do Burmistrzów. Wiem, że Państwo wnikliwie czytacie Strzyżowiaka, więc proszę zrobić porządek w tym uczęszczanym miejscu Strzyżowa. Właściwie to w samym Domu Kultury jest chyba ze trzy panie sprzątające i gospodarz obiektu, konserwator, więc o czym tu mówimy. Sam plac, raz jest parkingiem, raz nie. Wisi sobie łańcuch, ale nie ma żadnej informacji. Uwaga do nowego dyrektora. Niech pan wyjdzie czasem poza gabinet, bo to śmietnisko, to również pańska wizytówka!
Należy dodać, że zimą na placu DK często zalega śnieg po pas i trudno jest w ogóle wjechać i wyjechać, a wiszące sople i spadający śnieg z dachu to normalka. Kto odpowiada za utrzymanie placu?